wtorek, 11 listopada 2014

Afrykarium


 Wreszcie coś w tym naszym Zoo ruszyło, więc i my ruszyliśmy zwiedzać. Ciekawi byliśmy tego nowego afrykarium, ale jak się okazało, niestety nie tylko my. Całe szczęście, że wybraliśmy się w miarę wcześnie. Kolejka przed wejściem gigantyczna, wejście grupowe co kilkanaście minut. W sumie do środka weszliśmy dość szybko, ale nie wiem co bym powiedziała, gdybym stała na końcu tego ogonka ;)

Pierwsze odczucie po wejściu dziwne, w głowie się kręci, bo szyby stwarzają wrażenie rozmywania się obrazu jak w telewizorach LCD, gorąco i tłoczno, zbyt tłoczno. Ale widoki rekompensują niewygody i utrudnienia :)














Największą atrakcją afrykarium jest niewątpliwie tunel, gdzie woda otaczała nas z każdej strony.






Przybyliśmy, zobaczyliśmy i myślę, ze wrócimy, ale za jakiś czas, kiedy opadną emocje i zmniejszą się kolejki ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz